Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No więc....


No więc w dniu 3 mojej nowej/starej diety...poległam!!  Do obiadu było wzorowo.... ale potem, czyste szaleństwo....

śniadanie:
obiad : 2 miski zupy.
A po zupie: 5 kawałków sernika,bułki z wędliną, jajecznica, chyba z tona jabłek, bananów i jogurtów, paczka chipsów.
Dobrze, że to tylko jeden dzień. Dobrze, że tydzień tych dni ma 7. Od jutra znowu wracam na "dobre tory" a we wtorek podczas cotygodniowego ważenie zanotuje kilogram mniej.... no jak nie jak tak! 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.