Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
przytyta ..:(


Waga 87,9... mam jakieś straszne tendencje do szybkiego tycia i szybkiego chudnięcia. Ogranicza się to w sumie do jakiś 2-3 kg ale jojo jest zawsze jojem :/.. Dobrze że w odpowiednim momencie zawsze potrafię się zatrzymać i od jakiś 4 mc nie przekraczam tych 88 kg. Matko jak to brzmi ..88 kg... jakby mi kto w twarz strzelił.... od wczoraj znowu dietuję. Kolacja o 18tej, i dieta niełączenia.
Dziękuję wam za wsparcie i komentarze. Naprawdę to doceniam. Kurde jeśli obce osoby mogą we mnie wierzyć to dlaczego ja tego zrobić nie mogę?! No własnie uwierzyć w siebie... przecież tak dobrze mi szło na początku przygody z vitalią. Dieta niełączenia to w moim przypadku strzał w 10tkę, mimo to zawsze zgrzeszę po pewnym czasie i moje wysiłki kończą się wzrostem wagi w strasznymmmmmmmm tempie. W sobotę idę na wesele. Nie obiecuję sobie, że nic nie będę jeść, bo wiem, że to niemożliwe... być na weselu i nie zjeść tych pyszności.... a może mi się uda??!! nigdy nic nie wiadomo :)
  • mritula

    mritula

    8 lipca 2012, 15:48

    Jakie pyszne menu!!!! Że też wcześniej tu nie zaglądałam;p Godny wzór do naśladowania! Pozdrawiam:)

  • violkalive

    violkalive

    6 lipca 2012, 16:51

    dziekuje za mily komentarz, jestem samoukiem i lubie rozne artystyczne rzeczy robic;)-sprawia mii to ogromna radosc;)

  • violkalive

    violkalive

    5 lipca 2012, 22:33

    idz i baw sie dobrze a pozniej zacznij od nowa;))) trzymam kciuki.

  • narabia1982

    narabia1982

    5 lipca 2012, 21:06

    trzymam kciuki

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.