Witajcie :)
Dzień 5
Mój najgorszy strach w utracie wagi? Myślę ,że mogę się poddać , że stracę motywację i w końcu upadnę i osiągnę porażkę.
A co do mojego dnia to również zgrzeszyłam zjadłam parę ciasteczek przy pisaniu referatu z koleżanką , ale dzisiaj wykonałam solidny trening i myślę ,że je spaliłam . reszta posiłków bez zarzutów . Jutro mam jazdy już od 8 więc sobie nie pośpię niestety a potem szukanie prezentu na ślub cywilny dla koleżanki. Może Wy macie jakieś pomysły. Jeżeli tak to piszcie w komentarzach. U was rozumiem ,że działacie i się nie poddajecie mimo wielu trudności . Prawda ? Trzymajcie się
Pozdrawiam Dika :)
mooniaa93
5 grudnia 2014, 23:48jeść i chudnąć! to jest to :P
behealthy
5 grudnia 2014, 23:21Hmm, a widziałaś może na przykład na zszywce czy innych tego typu stronach takie prezenty w formie pudełek z przegródkami? Do jednego się na przykład wkłada szampana, pieniążki, słodycze, pamiątkowe zdjęcie itp :)