Wczoraj przyznaje się troszkę nagrzeszyłam to fakt , ale zjadłam parę ciasteczek i chipsów ale naprawdę w mały ilościach ale z powodu tego ,że organizowałam z koleżankami dla koleżanki Wieczór Panieński :) , więc kulturalnie, co do alkoholu to w sumie na 4 poszło 0,5 wódki arbuzowo-miętowej :) . Ale , żeby źle nie wypaść przed imprezą wykonałam trening a potem jeszcze poszłyśmy imprezę tam już bez alkoholu :) . Dzisiaj w ramach grzeszku 4 ciastka Hity oraz dzień wolny od treningu . Póki co reszta posiłków bez zastrzeżeń. Postaram się więcej nie grzeszyć ale w końcu jesteśmy tylko ludźmi . A co u Was? Jak motywacja ? Nie poddajecie się?
Pozdrawiam Dika :)
Ad 3
Ad.4 Staram się nie obżerać bardzo rzadko mi się takie coś zdarza , a jeżeli się zdarzy to raz na parę lat :)
mooniaa93
4 grudnia 2014, 22:36Jakoś się walczy... raz lepiej raz gorzej ;p
fokaloka
4 grudnia 2014, 13:59Działamy i nie wymiękamy :)
Festuca21
4 grudnia 2014, 13:52Pewnie że się nie poddajemy ! Walczymy dalej ;)