Kupiłam dietę na Vitalii...po raz kolejny...ale tym razem wiem, że się uda! Zakupy zrobione, jedzenie czeka w pojemniku do zabrania :-) Jestem gotowa na jutro! Jestem gotowa na milion rzeczy :-) Startuję!!!
Dziś pierwszy trening. Było...mmmm nie było lekko, ale bez dramatu. Stratuję z pozycji początkującego. Ponad 6 miesięcy bezruchu, chemii i radioterapii zrobiło swoje...moje ciało...moje zdrowe już ciało oswaja się z ruchem na nowo...płakać mi się chce...ze szczęścia :-)
danusia077
15 października 2018, 22:27to tak jak ja - pozdrawiam