Tak mogę podsumować moje zmagania...Ćwiczenia idą dobrze..z jedzeniem cóż...jak uświadomić sobie, że 70% sukcesu to dieta, 30% ćwiczenia??? Jakie są Wasze patenty?
Dziś 30 minut z Tracy. Uwielbiam te jej ćwiczonka...:-)))) niby nic, a pośladki pieką, ramiona opadają i czuję mięśnie o których istnieniu nie wiedziałam :-)
julcia2008
3 maja 2017, 22:47Musze sprobowac.Nie znam jej,a przydalby mi sie bol miesni,bo moje przyzwyczaily sie do treningow z Ewka i nie bola juz