wiecie co jest najfajniejszego w bieganiu....inni biegacze:-))) pozdrawiający Cię na ścieżce...i nie ważne, że może posuwasz się do przodu żółwim tempem - ważne,że wyszedłeś z domu i dołączyłeś do grona świadomych obywateli dbających o siebie Taka to refleksja dopadła mnie dziś po bieganiu (bieganie oczywiście a ramach planu aktywnych weekendów)
Posumowanie zeszłego tygodnia: wzorowo, 5 treningów wykonane+rower i bieganie w weekend) - taki plan mam zamiar realizować do urodzin....aaaa i jeszcze 20 minut brzuszków po bieganiu
Zrobiłam sobie prezent - zebrałam wszystkie przepisy dietetyczne, plany dietetyczne z "Super linii"(którą regularnie czytam) oraz Shape'a i wkleiłam je to pięknego czerwonego zeszytu - mam swoją własną zdrową książkę z pomysłami na zdrowe danka, ba nawet już kilka wypróbowałam w weekend - nie chwaląc się z sukcesem:-))))
smerfetka2781
23 kwietnia 2012, 07:23Staram się zmobilizować do biegania ale jakoś nie mogę.