Witam,
oj, oj ale się wczoraj umordowałam podczas wieczornych ćwiczeń...a dziś refleksyjnie....tzn. zastanawiałam się nad...nie wiem jak do nazwać....dodatkowymi korzyściami z odchudzania...po raz pierwszy pomyślałam sobie, że odchudzanie to nie tylko burczenie w brzuchu i ciągła walka z głodem i samym sobą, ale też w moim przypadku:
1. odkrycie zielonej herbaty na nowo tzn z różnymi dodatkami np. maliną,
2. odkrycie czerwonej herbaty,
3. ciągłe poszukiwanie, eksperymentowanie z różnymi formami ruchu,
4. oszczędności! - teraz robię bardziej świadome zakupy, planuję i układam jadłospis,
5. lepiej i smaczniej jem!!!
6. poznałam mnóstwo przepisów...moja kuchnia nie jest nudna!
7. uświadomiłam sobie, że słodycze to nie tylko czekolada mleczna, ale i pieczone jabłko z cynamonem
8. dzięki odchudzaniu uczę się podejmować mądrych wyborów...nie muszę unikać spotkań nawet przy stole, skoro wiem na co mogę sobie pozwolić - tak się tym chwalę bo ostatnio mi się to udało!!! żadnych niezdrowych przekąsek na spotkaniu z koleżankami :-))))
.........i pewnie znalazłabym jeszcze mnóstwo pozytywów....
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
morfijb
24 lutego 2010, 12:39gratuluje:) może i ja kiedys cos odkryje:D narazie to patrze na siebie i sie przerażam:D hehehe :) powodzenia w osiąganiu celu:)
Pamela1
24 lutego 2010, 12:39Tez dostrzegam plusy odchudzania,inaczej jakos odbieram swiat . Szkoda tylko,ze jak zaczynam sie objadac to o tym wszystkim zapominam...ale przeciez juz koniec z tym :))))