Nawet fajny miałam ranek. A przypominam, że jest poniedziałek, więc to dosyć rzadkie zjawisko ;)
Śniadanie: jogurt wiśniowy (+ otręby- jedna łyżeczka)
melisa (mała filiżanka)
Jakoś nie była głodna, więc nie jadłam dużo.
A potem wszystko się posypało. W sumie to walczyłam ze soba stojąc pod śmietnikiem, ale stwierdziłam, że skoro już kupiłam ta paczkę chipsów to musze ją zjeść. No i zjadłam- niezbyt zdrowo ;<
Mam jednak nadzieję, że reszta dnia pójdzie mi lepiej i nie zjem nic, czego zjedzenia będę potem żałowała.
Dajcie znac, czy zdarzyło wam się ostatnio cos podobnego.
Buziaki
Devon
nitktszczegolny
14 kwietnia 2014, 15:54Jak na taką paskudną pogodę, to i mi udał się poniedziałek :) Wracaj do diety, nie chcesz chyba truć się tą chemią z czipsów ? ;> Powodzenia !
Devon3413
14 kwietnia 2014, 15:56Nie-dziękuję, żeby nie zapeszyć :)