Nerwy dały o sobie znać, na wadze ubyło 0,5 kg.
Miałam strasznie długi zastój, a po dzisiejszym ważeniu takie zaskoczenie.
Od czasu kiedy mały jest chory nie myślę o diecie.
No, ale co się dziwić temu spadkowi, jak wczoraj byłam z nim dwa razy u lekarza i przy okazji ze sobą.
Nie pamiętam, kiedy ostatni raz miałam taki wirus.
Póki co kuruje sie wodą z miodem i cytryną oraz ibupromem. Nadal karmię, więc nie chcę się faszerować lekami. Samo jakoś przejdzie...
Jak wyzdrowiejemy to wracam do diety i ćwiczeń.
A może przez tą chorobę uda mi się odzwyczaić od słodyczy :)
Miałam strasznie długi zastój, a po dzisiejszym ważeniu takie zaskoczenie.
Od czasu kiedy mały jest chory nie myślę o diecie.
No, ale co się dziwić temu spadkowi, jak wczoraj byłam z nim dwa razy u lekarza i przy okazji ze sobą.
Nie pamiętam, kiedy ostatni raz miałam taki wirus.
Póki co kuruje sie wodą z miodem i cytryną oraz ibupromem. Nadal karmię, więc nie chcę się faszerować lekami. Samo jakoś przejdzie...
Jak wyzdrowiejemy to wracam do diety i ćwiczeń.
A może przez tą chorobę uda mi się odzwyczaić od słodyczy :)
basia517
11 stycznia 2013, 13:23Zdrowia życzę....
monikaszgs
11 stycznia 2013, 11:56mam nadzieje ze jak najszybciej wrócicie do zdrowia. Jedyny plus tego, że kg lecą:) Pozdrawiam