Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
smutny wpis


Otóż, zabrałam się za odchudzanie, bo chyba nad tym mogłabym mieć jakąkolwiek kontrolę, bo reszta mojego mojego życia wymknęła się gdzieś..... Robię to pierwszy raz(próba wypłakania się?)- otóż jestem tu anonimowa więc wyrzucę z siebie - popadam chyba w jakąś depresję, nie radzę sobie z wieloma sprawami, zresztą z niczym sobie nie radzę. W sumie rozchodzi się najbardziej o to,że nigdy, przenigdy nikomu się nie skarżę, nigdy nie zadręczam nikogo swoimi problemami, a teraz muszę, a nie mam komu tzn mam, ale nie potrafię, więc mój wpis tu. Rozchodzi się głównie o kwestie związane z naszymi "domowymi finansami" jestem w mega dołku. kredyt na mieszkanie, pożyczka na remont tej dziupli i inne opłaty, pożyczone pieniądze od innych itp przytłaczają mnie, wiem że to tylko kasa-raz jest raz jej nie ma, ale przygnębia mnie fakt, że po zrobieniu opłat z wynagrodzenia zostaje mi max 200 zł do 10. a mam dzieci.... mogę winić siebie że wzięłam kredyt, nikt mi nie kazał, ale serce mi pęka kiedy nie mogę zapewnić godnego życia moim chłopaczkom :-( nawet dorobić nie mam kiedy, bo popołudniami siedzę sama z dziećmi. Kwestia męża - widzimy się 15 minut dziennie - w drzwiach, pracujemy mijając się, bo nie stać nas na nianię. (Kocham go strasznie, i jestem mu bardzo wdzięczna,  bo wiele dla nas robi).W związku z tym, że się nie widzimy,pojawiają się różne napięcia, bo nie ma kiedy ich wyjaśnić, czuję się samotna, strasznie. Mam 28 lat a czuję jakby życie mi się skończyło, czasem nie mam już siły, ale muszę - dla moich serduszek. nie wiem jak to wszytko opisać, wyda wam się to głupie, ale nie wiem jak to wszytko w zdania ubrać. Nigdy nie myślałam, że będę w takiej trudnej sytuacji, nigdy.... a nie widzę drogi wyjścia a jak coś się już wydarzy to tylko coś złego. 

  • kikunia180

    kikunia180

    3 kwietnia 2014, 09:20

    Kochana nie załamuj się to jest najgorsze , ja też mam podobnie i muszę patrzeć jakoś w przyszłość też dla dzieci właśnie .Ja w dodatku prawie 4 lata byłąm bezrobotna teraz znalazłam pracę chociaż nie jestem z niej zadowolona ale może do pierwszej wypłaty popracuję . Trzymam za was kciuki żeby wam się ułożyło :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.