Niestety nie potrafię ? nie mogę? nie chcę? wrócić na dobre tory . Jakoś nie mogę się ogarnąć.
Objadam się wręcz obżeram. Moja waga to 89, a byłam już taka zadowolona z siebie. Każdego dnia mówię sobie to już koniec, od jutra zdrowe odżywianie, a i tak ciągle popełniam te same błędy Tyle czeka mnie w tym roku uroczystości rodzinnych- były i powiedzmy, że są moją motywacją, a ja nie daję rady .
Norgusia
18 czerwca 2014, 21:45I kto to pisze? ty która 40 dni na zieleninie wytrwałaś? ale tak naprawdę to ja myślę, ze ta dieta teraz się odbija na tobie i zaraz będzie jojo....jedz sobie wszystko tylko malutkie porcje i często....unikaj tłuszczy i węglowodanów, ale jak coś wpadnie to trudno! Nie myśl ze jesteś na diecie, bo twój organizm pewnie reaguje zwiększonym apetytem na samo słowo dieta.....znam to z autopsji!!!
OdPoniedzialku
18 czerwca 2014, 20:26Potrafisz, możesz i chcesz, skoro o tym tutaj piszesz :) Trzeba tylko zrobić pierwszy krok... Powodzenia :)
katy-waity
18 czerwca 2014, 20:09nic na siłe, czasem sie nie da, może idź z sobą na kompromis...przez jakiś czas nie wracaj na 'zdrowe żywienie" jedz to co jesz,........ale o 1/3 czy 1/2 mniej..