nie udało sie.. płacze... i chyba to wcale nie jest płacz ze smutku, bardziej ze wzruszenia.
mam te swoje 26 lat od dokładnie 12h i kilku minut. i dziś dokładnie zupełnie przypadkiem wstałam o godzinie swojego urodzenia.. (chociaż miałam budzik ustawiony 15 minut pozniej) i uznałam to za znak, a po otworzeniu oczu znalazlma prezent - niczym od Mikolaja - podrzucony w nocy. Po odpakowaniu nawet nie bardzo wiedzialam co to moze byc i jakie bylo moje zdziwienie gdy okazalo sie zegarkiem. Zegarkim na ktorego "tania podróbke" chorowałam od swiat. Bylam w takim szoku ze nie docierało to do mnie.. i myslalam ze to naprawde tania podrobka z allegro. A w jeszcze wiekszym szoku bylam gdy okazalo sie to prezent od Mamy i Siostry. Knuty od kilku tygodni.
A ze ja nie byłabym soba, gdybym nie sprawdziła ile to cudo kosztuje.. i od tego momentu znow jestem w szoku. W życiu nie dostalam az tak drogiego prezentu na urodziny!
Patrze na ten zegarek na ręce i uwazam ze jestem za "slaba, i za tania", zeby go nosic! ze szkoda mi go na oddział.. ale z drugiej strony? dlaczego nie? dlaczego ciągle mam się "czuc" gorsza?
Koniec z czuciem sie nie wartą czegos!
Optymistycznie kończę ten wpis i pora na cwiczenia! :)
Od dzis pora zaczac kolejny rok! :)
spaslaczek91
13 marca 2013, 16:29spóźnione ale szczere : Wszystkiego najchudszego kochana :)
trinity801
12 marca 2013, 20:33To ja Ci życzę jeszcze raz wszystkiego, co najlepsze, Kochana :*
motiviann
12 marca 2013, 19:23wszystkiego najlpszego z okazji urodzin !! :) popiram Twoje słowa, dlaczego mamy sie sie czuc gorsze?? !! Jestesmy wspaniałe - trzeba w to w koncu uwierzyc :)