Hohoo udało się! Zmotywowałam się i ćwiczyłam dziś ;). Wgl. śniło mi się, że moja ciotka mi powiedziała, że muszę się wziąć za siebie, gdyż wyglądam jak spasła świnia... Ten sen strasznie mnie zmotywował. Mama dziś śmiała się ze mnie, że znowu ćwiczę, że nie uda mi się (pewnie zazdrości, że ona nie potrafi się zmotywować i jest leniwa) i jeszcze dawała mi czekoladę i jakieś ciastka, ale ja odmówiłam. Ja się niee daam! Takie teksty są dla mnie motywacją, muszę im wszystkim pokazać, na co mnie stać. Będą zazdrościć już niedługo. Pół roku i schudnę te moje wymarzone 11 kg. W tamtym roku udało mi się schudnąć 7 kg to i teraz uda mi się :), wierzę w siebie.
Bilans
śniadanie: jajecznica z pomidorkiem i szyneczką + ciemna bułka z masłem i serkiem
przekąska: 3 mandarynki
obiad: 3 cienkie białe kiełbaski z chrzanem + kromka ciemnego
podwieczorek: omlet z jogurtem śliwkowym
kolacja: 2 marchewki
Ćwiczenia
*Ewa Ch. rozgrzewka - 5 min.
*Ewa Ch. trening 6minutowy cz.6
*Ewa Ch. trening 6minutowy cz.4
*Ewa Ch. trening 6minutowy cz.10
*Miley Cyrus workout - 9 min.
Wiem, że jeszcze z moim jedzeniem jest nie tak jakbym chciała, ale muszę sobie jeszcze przemyśleć jak jeść i wgl. muszę zakupić zdrowe jedzonko i będzie git.
-inna-
6 stycznia 2014, 19:14najważniejszy krok to ruszyć dupkę :D
jxxxxx
6 stycznia 2014, 19:13dobrze Ci poszło, zazdroszcze tych cwiczeń, bo z nimi zazwyczaj mam najwiekszy problem!