Nie liczę już dni, ponieważ nie mogę się skupić na odchudzaniu. Bardziej skupiam się wtedy na dniach ile już za mną, że jednak jest ich niewiele, a inni są już na ponad 100-etnym dniu. Wtedy załamuję się tym i poddaje. Także nie będę liczyć już dni.
*96 dni do wakacji* - trzeba się sprężać z tym odchudzaniem i w końcu schudnąć, nie poddać się!
Życzę powodzonka wszystkim odchudzającym się, bo przyda wam się na pewno! ;*
*Bilans
I - 2 kromeczki pełnoziarnistego z masłem i serem, serek ryżowy z malinami
II- nic
III- pasta z tuńczyka z dodatkami, 1,5 jajka z jakimś sosem, 2 grzanki, kromeczka pełnoziarnistego
IV- 2 kromeczki pełnoziarnistego z serkiem pomidorowym, serem i ogórkiem + kisielek morelowy
V- 2 kromeczki z masłem i paprykarzem
*Ćwiczenia
*wymachy nóg na boki na stojąco - po 30x na każdą nogę
*50 półprzysiadów
*6 min. tańca Zumba
*Ćwiczenia na dolne partie ciała (nogi, pośladki, uda i łydki) - 15 min.
*Mel B - pośladki
*Mel B - nogi
*50 nożyc
Noo po raz kolejny podchodzę do odchudzania, mam nadzieję, że uda się nooo ! Tak bardzo bym chciała ten cel osiągnąć. Chcę by dziewczyny z klasy zazdrościły mi tego czego dokonałam. Chcę czuć się piękna. Podobać chcę się chłopakowi. Nie chcę wstydzić się pokazać na plaży, zazdrościć szczupłym laskom, że są takie zgrabniutkie, a ja wyglądam jak wieloryb.
Chcę być w końcu szczupła!
AnnaAleksandra
24 marca 2013, 21:44Uda Ci się !!