no i pieknie!!! malo i malokalorycznie dzisiaj bylo .
Kupilam proszek, bialy proszek....Postanowilam zastapic posilek albo moze dwa proteinowym proszkiem. Ten jest zrobiony z zielenina z morza ( zapomnialam jak to sie nazywa) . Plan: tydzien stosuje proszek i za tydzien na wage. Jeden posilek warzywa i jeden posilek zielenina bez dodatkow majonezowych itp, moze troche musztardy.
Zaraz ide pocwiczyc z moim DVD. Bylam dzisiaj na rowerze , ale to sie nie liczy tak bardzo , bo to sa nie duze odleglosci. Godzina spaceru z psami, ale to nie taki szybki marsz, wiec nie mam sie czym chwalic.
Na spacerze poczulam , ze cieplo wraca , ptaki tak jakos "cieplo" spiewaja. Ale ja sie nie dam nabrac i jutro rano ubieram zimowa kurtke (godzi. 6.45) , a w drodze powrotnej zawsze moge zdjac. Do pracy jezdze rowerem , hmmmmm 5 min. , wiec znowu nie ma czym sie chwalic.
Czym by tu sie wlasciwie pochwalic dzisiaj??? Mizeria nie ma czym sie pochwalic. Ale poczekajcie tydzien , jak sie wypase na "prochach" proteinowych to moze pochwale sie masa kilogramow w dol......czego i wam zycze
madziara74
12 maja 2012, 09:15hello,papierosy - nie palę już dwa tygodnie (jutro będzie), kusi jak cholera, najbardziej wieczorkiem, ale mam silną wolę, a Ty jak na tym proszku? Koniecznie zdaj rlację, pozdr
elasial
8 maja 2012, 11:20O! to jeszcze jesteś na drodze do odchudzania....też miałam kiedyś taki okres proszkowy...no może i schudniesz ,ale następnie masz jak w banku jojo. Organizm zacznie chcieć ,czego mu brakowało i własne buty będziesz zjadła. No co Ty, dziewczyno... 4 małe posiłki niskokaloryczne dobrze zbilansowane i masz sukces. No chyba ,że to jakiś czarowny proszek z Wenus....a to przepraszam bardzo....
dam.rade.1958
8 maja 2012, 08:17Proteiny to bialko, ja tez wieczorem po rowerze pije dawke protein, bo nie jadam kolacji, jakos nie potrafie najesc sie na wieczor, a po proteinach mam sie zupelnie dobrze, dodaje jeszcze do tego blonnik i juuu A jak nazywa sie ten Twoj proszek?
agnieszkam86
7 maja 2012, 22:47Czekam na wyniki!! Pozdrawiam!