Małymi kroczkami do przodu:-) Może kilogram to nieiwlkie osiagnięcie, ale mnie cieszy. Ciężko mi to idzie, wiem ,że ma na to wpływ zmiana ilości posiłków w ciagu dnia. Teraz zaczynam nowy tydzień i wiem, że w końcu to będzie to co jest mi potrzebne:-)
Bardzo się cieszę,że dzisiaj przesało już wiać, można na spokojnie wyjść z dzieć mi na spacer i nie obawiać się,że odfruniemy:-))))))))