Hej,
Mam na imię Natalia i od jakiegoś czasu pracuję nad swoją formą, mój główny cel to ćwiczenia połączone z normalnym posiłkiem.
Pisząc normalne jedzenie mam na myśli:
- Zero głodówek
- Rezygnacja ze słodyczy
- Zakaz picia słodkich napoi
- Zakaz szybkiego jedzenia
- Jedzenie powoli z dokładnym gryzieniem pokarmu
- Jedzenie do syta, ale bez obżarstwa
Moje dążenie do idealnej figury ma obyć się w sposób zdrowy i głównie za pomocą ćwiczeń. Uważam co jem i stawiam na posiłki przygotowane przeze mnie.
Od dwóch lat przestrzegam również pewnego postanowienia, a mianowicie:
Zakaz jedzenia w fast foodach
Ogólnie jestem pozytywnie nastawiona i wierzę w sukces jaki osiągnę z obecnym planem. Nie da się jednak ukryć, że dużą mobilizację zawdzięczam swojemu szwagrowi, a we wszystkim wspiera mnie chłopak.
Jak ze mną jest:
Mój szwagier od zawsze lubował się w kolarstwie, ja natomiast NIGDY nie lubiłam ćwiczyć. Pierwsza zmiana pojawiła się u mnie parę lat temu, zaczęłam dietę by wspierać chłopaka, jednak... choć osiągnęłam wtedy 57 kg moje ciało wyglądało strasznie. Wtedy właśnie dotarło do mnie, że bez ćwiczeń nie będę się czuła dobrze w moim ciele, nie ważne ile bym schudła i co jadła.
Wsparcia z ćwiczeniami szukałam u szwagra, a zbieg okoliczności sprawił, że i on wtedy planował ostro wziąć się za siebie. Wykupiliśmy karnet na miesiąc na siłownie i się zaczęło.
Kiedyś wiele razy zastanawiałam się jak to możliwe, że ktoś chce ćwiczyć, pocić się i męczyć. Myślałam "jakim cudem można czuć satysfakcje z zakończonego treningu?".
Faktycznie, jest to możliwe. Do tej pory pamiętam (choć minęło parę lat) mój pierwszy i ostatni dzień na bieżni. Byłam w szoku jak szybko mój organizm pokonywał kolejne małe rekordy. Byłam dumna z samej siebie i to właśnie dawało mi dodatkowego kopa.
Teraz, kiedy ponownie muszę walczyć o swoje zdrowie i sylwetkę czuje dumę, że choć jedna rzecz dalej się u mnie ostała. Ćwiczenia dalej sprawiają mi radość, a to już jest powód do radości :)
Pozdrawiam
angelisia69
20 maja 2017, 16:45Powodzenia zycze i samych sukcesow
Danira
20 maja 2017, 16:55dziękuję ślicznie, miłe słowo na pewno się przyda :))