Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wszyscy tesknimy...


Ponieważ nasz siedmiomiesięczny kotek, prawie dwa tygodnie temu wyszedl z domu i nie wrócił

  • ibiza1984

    ibiza1984

    27 kwietnia 2013, 07:45

    Jeszcze nie każe, ale nigdy nie wiadomo co takiemu do głowy strzeli :)

  • ibiza1984

    ibiza1984

    24 kwietnia 2013, 10:11

    Teraz z perspektywy czasu wiem jak ważne jest to, żeby o te kolana dbać. Gdyby nie mój lekarz prowadzący - dziś pewnie siedziałabym w domu i czekała na chociażby perspektywy leczenia operacyjnego. A tak, jestem już po, dochodzę do siebie i pomimo bólu i tego wszystkiego niesamowicie cieszę się, że trafiłam w ręce tak super lekarza i profesjonalisty w każdym calu. Ty też dbaj o siebie. Lepiej zapobiegać niż leczyć, więc może warto pomyśleć nad pomocą specjalisty?

  • ibiza1984

    ibiza1984

    23 kwietnia 2013, 22:01

    Coraz lepiej. Dziś trochę się poburzyłam poranną rozmową z panią rehabilitantką, ale po konsultacji z moim lekarzem prowadzącym mam milion procentową pewność i przeświadczenie o tym, że ta baba jest po prostu nienormalna :) Wszystko co najgorsze mam już za sobą. Teraz ogromnie długa rehabilitacja i za jakiś rok będę mogła wrócić na rower :) Nawet nie wiesz jak wam zazdroszczę tego, że wy możecie ...

  • ibiza1984

    ibiza1984

    22 kwietnia 2013, 09:40

    Ciepło idzie, więc człowiekowi od razu się nastrój poprawia, a motywacja wzrasta pędzona rychłym nadejściem lata :) Ja w tym roku na rowerze sobie nie pojeżdżę, ale zamierzam nadrobić to w przyszłym sezonie! I to z nawiązką :D Miłego dnia :)

  • renaka

    renaka

    20 kwietnia 2013, 21:16

    Śliczny !!!! Na pewno wróci!!! Trzymam kciuki!!!

  • doris1014

    doris1014

    20 kwietnia 2013, 18:08

    Mam nadzieję że wkrótce wróci trzymam kciuki za to :)

  • ckopiec

    ckopiec

    20 kwietnia 2013, 15:13

    oby wrócił,w domu zawsze najlepiej,pa

  • ibiza1984

    ibiza1984

    20 kwietnia 2013, 11:11

    To historia autentyczna, dlatego wierzę, że i w Twoim przypadku będzie podobnie, bo przecież... gdzie on będzie miał lepiej? :) Co do reszty to widzę, że powracasz tu jak bumerang :) Miło Cię znów czytać :)

  • ibiza1984

    ibiza1984

    20 kwietnia 2013, 09:09

    Znam historię zwierzaczka, który wrócił do swoich właścicieli po niemal roku, więc bądź dobrej myśli.

  • ewa4000

    ewa4000

    20 kwietnia 2013, 08:26

    jejku, jejku ... to przykre, może ktoś zakochał się w nim i przygarnął go do siebie ?? dobrego dnia Ci życzę i oby kiciuś się odnalazł :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.