Dietkuję bezsprzecznie i wciąż!
Choć nie powiem żeby mnie nie korciło jakieś śmietnikowe jedzenie
Dziś przykładowo przechodziłam obok butki z fastfoodami
Uuu wyobraźcie sobie zapach tych wszystkich pustych kalorii!!!!
ale NIE dałam się!
Poszłam dalej udając, że niby niewzruszona jestem hehe
Wczoraj robiłam pierwszy raz ćwiczenia z Mel B.
Łojjj ciężko było!!!!!!!
A rano to już nie wspomnę, że ledwie wstałam z łóżka...
Mój mąż mi się przyglądam wczoraj jak ćwiczę...
Iiii powiedział, że się przyłączy WOW
i dziś ćwiczymy razem :-)))))))
Dziś drugi dzień robię sobie koktajl z melona. I wcale nie wiem na co on dokładnie jest haha ale jest smaczny i syty bo robiony
o tak --> Melon + troszkę jogurtu naturalnego + otręby
Troszkę o melonie:
Melon bogaty jest: w cukier, karoteny, witaminy B1, B2, B6, PP, E, C, A, kwas pantotenowy, związki mineralne, zwłaszcza potas. Owoce te w 90% składają się z wody, sok z melona doskonale gasi pragnienie, a nektar ma właściwości moczopędne i przeczyszczające. Melon zalecany jest dla osób w rekonwalescencji po ciężkiej chorobie, natomiast powinny go unikać osoby z cukrzycą i z zaburzeniami trawienia. Jest owocem niskokalorycznym - około 100g dostarcza tylko 40 kcal.
Jeśli macie jakieś fajne przepisy na koktajle...
oczywiście te dietetyczne...
Piszcie proszę, podzielcie się, nie bądźcie skąpe :p
Matylda132
14 lipca 2012, 16:18heh ja też próbowałam ćwiczyć z mel b ale jakoś nie daję rady, szczególnie jeżeli o brzuchy chodzi, po 3 minutach umieram :P ehhh szkoda że mój nie chce brzuszków ze mną robić, może by miała większą motywacje i chęć, bo tak to ciężko :P co do koktajli to ja preferuje zwykły truskawkowy ;p kiedyś próbowałam z kiwi, był pyszny ale myślę że mało dietetyczny :) p.s tak, jestem weteranem odchudzania się haha, ale tak jak napisałaś (i tak też teraz staram się podchodzić do tego wszystkiego), mż + zdrowe odżywianie jest najważniejsze i efekty same nas dopadną :) miłej sobotki!! :*
maaaj
14 lipca 2012, 10:37Widzę, że zdecydowałaś się na Mel B :) Ja z tą też wyginam śmiało ciało z tą wariatką. Mam nadzieje, że coś nam to da :) Miłego weekendu :*
adammoj17
14 lipca 2012, 08:56Muszę wypróbować ten koktajl z melona:)..ale sobie ochoty narobiłam:D... A tobie życzę wytrwałości w ćwiczeniach:))i oby mężuś dotrzymywał towarzystwa ,sama lubię jak mam wsparcie w swoim:p....
smoothly
13 lipca 2012, 23:47dokładnie! bojąc się czegoś i czekając na jakieś nieszczęście - tak jakby przyciągamy je na siłę! i po co skoro można spedzic calkiem mily dzien? ;)
Julcia0050
13 lipca 2012, 20:56Koktajl z melona...brzmi pysznie ;) chyba muszę spróbować :)) pozdrowionka :*
kasia165
13 lipca 2012, 19:38Trzymam kciuki za Ciebie ;-) z Mel B bedzie coraz lepiej :-)