Jupi Jest spadek!!! - 1 kg w tym tygodniu, czyli w tym momencie ważę 73.6 kg! Ogólnie ważyłam się w piątek czyli wcześniej niż normalnie a to dlatego, że w sobotę wyjechaliśmy do rodziców M. Trochę się boję, że przez te święta majowe nic nie schudnę, albo, co gorsze, przytyję. Teściowa moja bardzo smacznie gotuje, pyszne ciasta piecze, więc tego... A w ogóle wiadomo Majówka = grill. No i w sumie już wczoraj zaczęliśmy... Najadłam się jak bąk i do tego opilam piwskiem, a dziś mam kacora i sraczkę :'(
A podsumowując cały miesiąc kwiecień mogę śmiało stwierdzić, że jestem zaje* ista bo schudłam całe 2.9 kg, więc jest bardzo dobrze... Jestem bardzo dumna i zadowolona sama z siebie ;-) Oby tak dalej!
Fallen95
30 kwietnia 2018, 16:06Gratuluję , ooo taki grill too by mi się na weekend majowy przydał :)
theSnorkMaiden
30 kwietnia 2018, 13:20Ale zaje...grill!!!!
aniloratka
30 kwietnia 2018, 12:31ah polski grill <333 jestes zajebista :D
ola05
30 kwietnia 2018, 11:54Gratuluje . Oby tak dalej .
karmelikowa
30 kwietnia 2018, 11:36Bardzo ładny spadek gratuluję! To czeka Cie test silnej woli u teściowej przy jej gotowaniu i pieczeniu:D Może nie będzie tak źle czego Ci życzę:)