W tym tygodniu udało mi się tylko 100 g schudnąć, trochę mało, ale dobrze, że jest w dół a nie w górę. Dzień prawie idealny, prawie bo wypiłam radlera do meczu.
Menu
- bułka z masłem, szynką drobiową, jajkiem, pomidorem i szczypiorkiem
- jogurt naturalny, banan
- ryż basmati, pierś z kurczaka, marchewka zasmażana
- tuńczyk wędzony, wasa
Wyzwanie z Mel B dzień 10 - zaliczone ( rozgrzewka, klatka piersiowa i plecy, cardio, rozciąganie)
Dziś święto więc chyba zrobię sobie jakiś cheat day ;-)
fitball
13 listopada 2017, 11:36będzie dobrze, idzie Ci super
new_balance
11 listopada 2017, 08:18Każde 100 g w dół cieszy :) A sprawdzasz też obwody? Może z wagi nie za dużo nie zeszłać, ale z cm już tak.
Dama.Kameliowaa
11 listopada 2017, 09:03No właśnie muszę zacząć się mierzyć bo wydaje mi się, że brzuch mi się zmniejszył.