Cały dzień zabiegana byłam... Jechać zawieźć siostrze Dusię, potem na praktyki, z praktyk z powrotem po Dusię a następnie do domu... Dieta utrzymana w 100 % więc wieczorem w ramach relaksu pozwoliłam sobie na piwo. Musiałam się trochę wyluzować przy Diagnozie.
Menu:
- Grahamka z masłem, sałątą, szynką drobiową, jajkiem i ogórkiem kiszonym
- kromka grahama z masłem, szynką drobiową, serem żółtym, pomidorem, banan
- spaghetti z tuńczikiem i szpinakiem, sałata z pomidorem
- koktajl z banana, jogurtu i miodu
- 2 kromki grahama z masłem, szynką drobiową i pomidorem
fitball
11 października 2017, 12:41brawo, powodzenia