Jestem bardzo zadowolona, tym razem podczas odchudzania zmieniłam podejście do myślenia o diecie...nie KATORGA! raczej PRZYJEMNOŚĆ z jedzenia. Jem kolorowo, więcej warzyw, mniej mięsa i wędlin. I tak, jak na początku było mi żal i źle wyjść z mojego stanu komfortu, bez wysiłku, bez wyrzeczeń, tak teraz cieszę się każdą chwilą, gdy pokonuję sama siebie i swoje słabości. I nawet jak nie chce mi się ćwiczyć to i tak to robię, bo wiem, że jest mi to potrzebne, dla mojego zdrowia, samopoczucia, ukojenia nerwów, podniesienia samooceny i dlatego, aby udowodnić sobie, że tylko JA mam na to wpływ. Nikt inny, ani mąż, ani dzieci, ani koledzy i koleżanki...JA decyduję o tym co zjem, kiedy poćwiczę i jak będę wyglądać i czy będę zdrowa...i strasznie mnie to kręci, że (jak dotąd) nad sobą tak świetnie panuję.
Miłego dnia!
fitnessmania
2 kwietnia 2017, 14:24Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
screwdriver
8 stycznia 2016, 15:12To jest super ważne, by zmienić myślenie! Jak czujemy, że jest to dla nas dobre, że to nasza nowa pasja, że na prawdę chcemy tego i sprawia nam to przyjemność, to znaczy, że na pewno wytrwamy :) Najgorzej robić coś wbrew sobie, nie będąc do końca przekonanym. Fajnie, że masz dobrą motywację i ochotę na zmiany, niech tak zostanie już zawsze :)
screwdriver
8 stycznia 2016, 15:12Komentarz został usunięty