Teraz jak mieszkam u chłopaka to wcale czasu dla siebie nie mam;/;/;/
nie wiem kiedy ja sie odnajdę w tym wszystkim niby tyle osób a ja sie czuję samotna... nie ma to jak u siebie w domku
Jeszcze ten ślub do którego w sumie jestem zmuszona;/
Czasem się cieszę a czasem mi się rzygac tym chce. Chciałam kiedys wziąść ślub ale tak z własnej woli. No ale cóż nie zawsze jest tak jakbysmy tego chcieli
Moja dieta poszła w pizdu;/;/
Ja nie gotuję bo teściowa woli sama wiec tony smalcu, smietany 30% we wszystkim no uważam na to co jem ale jeśc musze czasem
Na szczeście waga stoi na 73 ( choć wolalabym 63:)
Mam tylko nadzieje ,że teraz bedzie cieplej spacerki z małym może troche pomogą bo nigdy sie chyba nie ogarnę i czekam z utęsknieniem na remont kuchni żebym w koncu ją miała i gotowała sobie sama
Na swoim ślubie to bedę wygładac jak pączek a nie jak panna młoda ;/
marzenkab1
27 lutego 2013, 22:24A może tak bilan za i przeciw???
dagmara098
26 lutego 2013, 16:43bo nie mam wyboru zbytnio
MagiaMagia
25 lutego 2013, 14:04dlaczego wiec podejmujesz tak wazna decyzje zyciowa wbrew sobie???
dagmara098
25 lutego 2013, 13:50powiem tak jak mieszkalam u siebie to cwiczylam biegalam wieczorami male spa tutaj sie nie da;/ siedze w domu jak kocmołuch jakis;/
grupciaa
25 lutego 2013, 13:49a czujesz się jak paczek ? co robisz dla siebie ? nic zero ? cały czas małego bawisz ? a jak chłopak wraca zapewne odpoczywa a kiedy ty odpoczniesz ? zrob cos z tym Może zaczni pól godziny przed sen sobie psowiecac gimatyska brzuszki ;)))))) powodzonka