Uwaga, po tygodniu odchudzania przytyłam 100 g :D Eh no trudno, humor lekko podupadł, ale nie przestaje i muszę poczytać ile powinnam jeść białka, węgli itd Pewnie w tym tkwi problem.. ale to od jutra.. bo dziś jem całego jednego pączka :D
Menu:
- śniadanie: omlet z 1/2 banana i otrębami: 220 kalorii
- 2 śniadanie: pączek: trylion kalorii :D:D:D
-lunch: kasza z hummusem i warzywami: 200 kalorii
- obiad: warzywa na patelnię z tuńczykiem: 300 kalorii
- kolacja: sushi: 300 kalorii
- 2 kawy z mlekiem
Więc dziś kaloryczność spora, no nic może ruszy to mój metabolizm :)