Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
+2 KG :((( Musze ogarnąć dupe..


Ferie się kończą.

Od dwóch tygodni staram się ogarnąć z jedzeniem ale kurde mi nie wychodzi..;/ 
Codziennie chodzę na siłownię i ćwiczę ale waga WZROSŁA...
74,5 KG.
O BOŻE
74,5 KG

WRÓCIŁAM Z WAGĄ DO KOŃCA LISTOPADA.. ZMARNOWAŁAM 2 MIESIĄCE..
Nie umiem jakoś się opanować.. Obżeram się i obżeram.. nie umiem przestać...
Od jutra mam już zaplanowaną dietkę a dzisiaj sie staram hamować z jedzeniem. 
W prawdzie na śniadaniu mi nie za bardzo to wyszło ale dam radę..
KTO DA RADĘ JAK NIE JA? 

Na feriach w sumie jedyne z czego jestem zadowolona że zrobiłam to CHODZENIE NA SIŁOWNIĘ.
Bo NIE przeczytałam PANA TADEUSZA do końca, NIE PRZECZYTAŁAM LALKI.
Nie nauczyłam się na wszystkie sprawdziany jakie mam od poniedziałku.
Dałam ciała, ale po prostu nie umiem się uczyć w czasie który [PODOBNO] ma być wolny od szkoły. Ale tak naprawdę działa to tak że nauczyciele zadają nam wszystko po feriach.. Sprawdzian z historii z 300 STRON A4 [KOGOŚ POJEBAŁO] mam we wtorek.. coś czuję że zarwę noc... ;/

Potrzebuję jakiegoś kopa, jakiejś mocy, motywacji.. Muszę ją znaleźć bo w sumie to nic się nie zmieniło od świąt.. w sumie ok, z jedzeniem dalej jem dietetycznie ale co z tego jak w dużych ilościach... Jutro muszę zrobić sb pomiar czy może mi mięśni przybyło dlatego przytyłam.. No ale tak czy siak CZAS NA OGARNIĘCIE SIĘ.

Jezu teraz jeszcze pół roku szkoły do wakacji...

Ale mam nową motywację!
RODZICE POWIEDZIELI ŻE MOŻLIWE ŻE POJEDZIEMY DO LONDYNU NA WAKACJE!!!
NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ! TAK MEGA BARDZO BYM CHCIAŁA TAM POJECHAĆ! *_* 

Trochę motywacji:


O jak fajnie byłoby tak sb uciąć to.. :D 
Ale zauważam że moje uda są coraz bardziej umięśnione. Codziennie na siłce chodze głównie na bieżni i ćwiczę na stepperze bo właśnie chce sb wyrobić uda. :D Robię ABS codziennie żeby wyrobić brzuch ale na razie najwazniejsze są uda bo brzuch jest łatwiej wyrzeźbić. :D 

Wyzwania:
Jestem w połowie przysiadów a już widze ze po tych 15 dniach mi się podniosły pośladki!! :D Supeeer :D
A z deską to nie wiem jak sb dam radę... Bo ja ledwie 2 minuty wytrzymuję...

Dobra idę.. 
Musze sprzątać, potem siłownia! :D
Trzymajcie się!
  • ZizuZuuuax3

    ZizuZuuuax3

    1 lutego 2014, 13:08

    Och tak to jest tylko poprawa humoru :D a luty jest nasz! Prawda Mała?! Buźka! ;*

  • dola123

    dola123

    31 stycznia 2014, 19:42

    A ja dopiero ferie zaczynam i też mam ambitny plan przeczytania Pana Tadeusza xD Robię deskę z Mel B i kiedyś wytrzymywałam góra minuta a teraz tylko 25s ; / Trzeba powróci do formy

  • montignaczka

    montignaczka

    31 stycznia 2014, 16:58

    po codziennych cwiczeniach na siłowni nie dziw się, ze waga wzrasta, to calkiem normalne :)

  • aemka

    aemka

    31 stycznia 2014, 13:54

    To na pewno tłuszcz nie męśnie? ;>

  • domcia177

    domcia177

    31 stycznia 2014, 13:43

    może jesteś przed @? musisz ogarnąć na początek 3-4 dni, jak ci dobrze pójdzie to jesteś na dobrej drodze! a waga oszukuje, ciagle sobie to wmawiam :D loooondyn ♥ jade z toba haha :D jeżeli cie to pocieszy to ja tez nic nie zrobiłam na tych feriach, mialam czytac zbrodnie i kare... *taki c*u*. :D a sprawdzian ze wszystkich 13 czasów z angielskiego czeka, a ja dalej nic, kompletnie :D musimy sie ogarnać! dasz rade kochana! ♥

  • pozytywna16

    pozytywna16

    31 stycznia 2014, 12:31

    ooooo nie koniec tego dobrego! Dzisiaj piszesz sobie plan diety i go przestrzegaj, na początek na 3 dni, wiem,że jesteś silna i dasz rade pokonać słabości!No bo kto jak kto-ale ty nie dasz rady?!:):*

  • ZizuZuuuax3

    ZizuZuuuax3

    31 stycznia 2014, 11:46

    No to Mała ogarniaj się szybciutko! Bo fakt faktem gdybyś pilnowała diety to miałabyś może nawet -2 kg. Ale nie ma co płakać tylko się poprawiać :) Miłego!

  • pinkpower

    pinkpower

    31 stycznia 2014, 11:34

    To jest właśnie urok siłowni. Myślisz sobie, że aaaa chodzę na siłownię, poćwiczę, to mogę zjeść więcej albo pozwolić sobie na coś niedozwolonego. A potem pojawia się takie wredne +2kg. Przerabiałam to już. Oszukiwanie samej siebie. Powodzenia :)

  • littlenfat

    littlenfat

    31 stycznia 2014, 10:46

    Tak to już jest, że jak zaczynamy więcej ćwiczyć, to od razu myślimy, że możemy też więcej jeść i mimo tego, że ćwiczymy, waga rośnie. Znam to z autopsji... / Mnie trudniej wyrzeźbić brzuch niż nogi. Z nóg jakoś tam powoli tłuszcz spada, a brzuch się prawie nie zmienia.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.