Jakoś nie mam weny na pisanie. Mam dziś swoją prywatną tragiczną rocznicę. Boli jakby to było wczoraj. I nigdy nie zapomnę, niestety. I do bólu tęsknię.
Notuję więc beznamiętnie, niech jest zapisane...
23.07.2018 poniedziałek
24.07.2018 wtorek
i do poczytania kiedy indziej.