dzis dzionek jakos szybko zlecial. wstalam o 11stej zjadlam platki z mlekiem do tego kawusia, pozniej wzielam sie za sprzatanie chaty, w tym czasie pranie sie zrobilo. i tak jakos dzionek zlecial. a za jakies pol godzinki idziemy pod stadion wembley, bo na stadionie jest koncert i idziemy posluchac http://www.capitalfm.com/artists/ 24 artystow pogoda sie fajna zrobila to mozna isc, bo jutro ma padac
dzis zjedzone:
platki z mlekiem, grejpfrut, 2 piersi z kurczaka z parowaru nadziewane cebula i pieczarkami+fasolka szparagowa.
duszka189
10 czerwca 2012, 15:08mi jakoś na śniadanie nie wchodzą płatki z mlekiem, ogólnie to nie przepadam za płatkami ani musli:) i widzę u ciebie podobnie jak u mnie weekendowe porządki:)
goraleczka20
9 czerwca 2012, 22:03smaczniutko, i pozazdrościć pogody, bo u mnie fatalna! Milego weekendu:)
marcheweczka15
9 czerwca 2012, 21:24mniam pysznie i zdrowo