moze chociaz cos poczytam..
Jak narazie jeszcze nikt mnie nie odwiedział, przyjaciólka nie mogla bo sama chora, a reszta swiata no cóż.. w takich chwilach tęsknie za polską i ''moimi ludzmi''
No nic nie marudze nie moge sie dac smutkowi, trzeba myslec pozytywnie:)
to na koniec menu 1290kcal
S - owsianka na mleku sojowym, pestki
O - kasza gryczana z wazrywami, serek kozi, jabłko, brzoskwinia
K - losos z fasolka szparagowa, resztaka kaszy z warzywami
ibiza1984
9 lipca 2013, 17:14O matko skąd ja to znam :D Też tak miałam. Spałam całe dnie i budziłam się tylko na jedzenie (chociaż też nie zawsze). Nie przejmuj się tym, kuruj się, odpoczywaj, a za jakiś czas zapomnisz o wszystkich dolegliwościach :) Pozdrawiam!
aisab35
7 lipca 2013, 21:57trzymaj się....odpoczywaj...będzie dobrze! pozdrawiam...