Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pamieta mnie ktos jeszcz? mam wrazeznie ze nie
bylo mnie sto lat


a tak naprawde to parenascie ladnych tygodni, wcale nie odeszlam tylko jakos tak natlok zajec ze po prostu nie mialam czasu sie udzielac ale sledzilam was od czau do czasu chociaz nie komentowalam ale to nadrobie!!!! Niestety nie mam mozliwosci robic codzinnych wpisow ale mysle ze 2 razy w tygodniu da rade, bo jednak nusze sie przyznac ze brakuje mi vitali i was kochane:)
To moze powiem jak stoje wagowo, po swietach balam sie wejsc na wage bo byli u mnie przyjaciele z pl na 3 tygodnie  wiec byly tony zarcia i morze alkoholu:) wspaniale niezapomniane chwile, i w koncu moglam najesc sie moimi ukochanymi marcepankami mniam mnia:) wiec po sylwestrwe kilka dni z dusza na ramieniu wchodze na wage i co widze? ze nie przytylam ani grama ani grama!!! po prostu szok w trampkach!!!! czyli jenak moje odchudzanie i stabilizacja na cos sie zdaly skoro nie tyje nawet po takich wyskokach:) oczywiscie dalej zdrowo sie odzywiam chociaz nie bzikuje na tym punkcie i jak mam ochote to sa slodycze, smazone mieso, pizza, alko ale wiadomo nie codziennie

co do cwiczen to od konca stycznia zabralam sie znowu za bieganie po przerwie i uwaga uwaga wczoraj pierwszy raz startowalam w biegu na 5,8km!!! i dobieglam do mety heheh bylo super po prostu genialnie, wrazenia mega, super impreza ok 2000 biegaczy po prostu wow!!!! naspetny plan to 10km do ktorego wlasnie sie przygotowuje:)

wiadomo ze wagowo chcialabym spasc jeszcze 1,5kh zeby miec r owne 50 ale bez presji, bardziej zalezy mi na wyrzezbieniu sylwetki, plaskim brzuchu,braku boczkow, nogach bez cellulitu:)

ps. o tym co tam u mnie oprocz zrowego zycia i cwiczen w nastepnej notce po tak ta bylaby za dluga;;; ide was poczytac i mam nadzieje ze wybaczycie mi dmuga nieobecnosc  buziaki
  • Dushyczka

    Dushyczka

    19 lutego 2013, 22:02

    no mam nadzieję, że będzie mi dane albo skończyć ten cholerny kierunek albo zacząć to co lubię;)

  • Dushyczka

    Dushyczka

    19 lutego 2013, 19:10

    niby trochę lepiej, ale nadal czuję się głupia i mało inteligentna ;)

  • takaja27

    takaja27

    19 lutego 2013, 10:24

    ja Cie oczywiscie pamietam. Takich fajnych ludziuff sie nie zapomina :) Dobrze, ze nie przytylas i ze wzielas sie za bieganie. Trzymam kciuki i bede sledzic

  • FiolekAlpejski

    FiolekAlpejski

    18 lutego 2013, 21:17

    super, że jesteś spowrotem i gratuluje zatrzymania wagi. U mnie skok w góre i to nie mały. Do pupy z tym wszystkim :D

  • klaudeczka1983

    klaudeczka1983

    18 lutego 2013, 17:57

    obecna, nie zapomniałam :-) ps. ja też zaczynam przygodę z bieganiem :-)

  • paauulinaa

    paauulinaa

    18 lutego 2013, 16:36

    pamiętamy o Tobie ;) ja ledwo 300 m przebiegam, więc zazdroszczę dystansu :)

  • Kasmi

    Kasmi

    18 lutego 2013, 13:36

    Oczywiście, że jest nowy wątek http://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchudzanie/diety/forum/13/topicid/800394/sortf/0/rev/0/range/0/page/0/ i idziemy jak burza! Bynajmniej z pisaniem, bo odchudzanie idzie gorzej :D

  • agus2003

    agus2003

    18 lutego 2013, 13:13

    Pami♥etamy, pamietamy:)) Witaj i pisz trochę cześciej niż raz na kilka tygodni:))

  • Dushyczka

    Dushyczka

    18 lutego 2013, 13:09

    OOOO Witaj z powrotem :-) pewnie że pamiętam :-D a z okresem jakoś tak zaczęło szwankować... A lekarze w UK mówią, że wszystko ok:-\ ale mam zamiar się wziąć za siebie :-) Buziaki

  • Kasmi

    Kasmi

    18 lutego 2013, 13:00

    ooo wróciłaś :) cześć:)

  • malinkapoziomka

    malinkapoziomka

    18 lutego 2013, 12:53

    :) pamiętamy, fajnie, że wracasz. Rozumiem, czasem już tak się w życiu ułoży, że się wypada z obiegu na Vitali. ALe super, gdy się wraca!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.