Pamiętacie jak wczoraj sie chwaliłam 14 dniami bez słodyczy? no chyba za wczesnei to powiedziałm bo zrobiłam sobie słodki podwieczorek, ale to jeszcze nic( pomyslalm ze jeden dzień w tyg mi sie należy z jakąs słodkoscia) nastęnie wieczorem poszłam na miasto i było piwo a jak jest piwo to jest tez odkurzacz i co???? i głupia ja zjadłam burgera z frytkami i sałatkąno idiotka normalnie ale co zrobic... Dobrze że jak wrcoiłam do domu to nie rzuciłam sie na jedzenie bo taka miałąm ochote ale pogadałm sobei sama do siebie żei tak na dzisiaj juz przesadziłąm to może nie bede robic dalszych głupot i poszłam spac
I tak wygladał mój wczorajszy dzień
Menu - 3200kcal
S - 2 tosty z masłem orzechowym
O -brokuły z ziwmniakami
D - 2 maleczne kanapki, 3 ciastka
K - bułka z pasta rybna
IIK - burger z frytkami, piwo
na plus - 1200kcal
no to teraz bede zapierniczac żeby to spalic
i wogóle głupio mi przed wami, bo tak chwaliłyscie i były gratulacje że jestem twarda a jak tak dałmciała ehh....
Gosia8D
7 października 2012, 18:51dobrze paulina kombinuje ;) Też tak uważam, jeden dzień nie jest zły, pod warunkiem, że jest to rzeczywiście tylko jeden
Dushyczka
7 października 2012, 15:57moim zdaniem gratulacje i tak Ci się należą! bo 2 tygodnie bez słodyczy? Kobieto! Jesteś moim guru! ja 3 dni wytrzymałam;)
paauulinaa
7 października 2012, 10:00oj jeden dzień :) Dzisiaj zacznij od nowa, a po 2 tygodniach będziesz mogła pochwalić się miesiącem bez słodyczy z jednodniową przerwą :) heh xD