Już tylko 14 dni do Świąt, do mojej 18stki, do tygodnia wolnego!!!
Najbardziej cieszę się z tego wolnego czasu, wreszcie sobie odpocznę. Ile można pracować (uczyć się) dzień w dzień, nawet w weekendy.
MŻ? Jest.
Ćwiczenia? Były, w tym tygodniu nie dam rady, nadeszły "te dni", kiedy ledwo ruszam się z łóżka, a co dopiero pomyśleć o ćwiczeniach.
Zostało mi jeszcze 9 h jazd, kończę w przyszłym tygodniu w piątek i od razu lecę zdać egzamin wewnętrzny, żeby mieć później spokój i bez problemu zapisać się na egzamin główny, trochę boję się, że nie zdążę przed terminem zmiany prawa, ale co już będzie.
Przez ostatni tydzień w mojej głowie siedzi najgłupsza rzecz jaka może być
"Rzucam szkołę" - kurde już wymiękam.
1,2,3,4,5,6,7,8,9,10
11,12,13,14,15,16,17,18,19,20
21,22,23,24,25,26,27,28,29,30
31,32,33,34,35,36,37,38,39,40
41,42,43,44,45,46,47,48,49,50
51,52,53,54,55,56,57,58,59,60
61,62,63,64,65,66,67,68,69,70
71
curly.
11 grudnia 2012, 16:55Nie ma rzucania szkoły! :D Damy radę !
skyfall
11 grudnia 2012, 16:41hej, ja też mam dość szkoly :( badz silna!;d