Waga bez zmian. Ciekawe czy w tym miesiącu coś spadnie... Ćwiczę, jem ładnie, sprzątam. Tak, to ostatnie szczególnie wypełnia mi dni.
Zaczęło się od mola, który fruwał sobie w przedpokoju. Postanowiliśmy wytoczyć walkę robaczkom i tak to się zaczęło. Od czwartku wywaliłam wszystko z szaf w sypialni, wymyłam półki, odkurzyłam, rzeczy piorę i prasuję, prasuję i piorę. Żal tylko, że wszystko było niedawno prasowane, a ja znów to wrzucam do pralki, ale chyba innego sposobu niema.
Poza tym strasznie brakuje mi słońca. W ostatnim miesiącu prawie się nie pojawiało...
Zabieram się dalej za prasowanie, ech.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
qusiq
2 marca 2013, 17:58Właśnie się też trochę martwię jak podołam z małym dzieckiem(do niemowlaka trzeba mieć power)najgorsze dla mnie są bóle głowy przy takim oczyszczaniu,zobaczymy jak to pójdzie.Ja też mam mole od wielu lat i nic na nie nie działa:(
haszka.ostrova
27 lutego 2013, 18:41Haniu, ja bym przejrzała jeszcze kasze, mąki, etc - może to były mole spożywcze? kiedyś je sobie przyniosłam ze sklepu z jedną kaszą i rozlazły się wszędzie... nawet do słoika z nutellą (to mnie chyba zabolało najbardziej:P)
KOPIKO
26 lutego 2013, 21:26waga ruszy, spokojnie :) a mól mógłbyć żywnościowy, przejrzyj szafki z mąką, płatkami, ryżem :))
soualmia
26 lutego 2013, 21:02nie martw się waga na pewno ruszy - może przestań o niej mysleć i odblokuj psychikę
VeganGirl
25 lutego 2013, 16:39Sprzątanie to dodatkowa porcja ćwiczeń, więc będzie miała z tego podwójną satysfakcję:) Trzymam kciuki za spadek na wadze.
1sweter
25 lutego 2013, 11:20hm... to niestety pora na te potwory... u mnie tez się jeden pojawił... ale ja zacznę sprzątać za niedługo bo muszę zrobić miejsce na nowe rzeczy... ;o) mnie tez słoneczka brakuje, do tego stopnia że w SPA chciałam iść na solarium ale na szczęście było nieczynne... buziole i do zobaczenia :o))
haszka.ostrova
25 lutego 2013, 10:59oj tak, w planowaniu jest bardzo dobra, gorzej z wypełnianiem tych planów :P ale pracuję nad tym ;)
offczii
25 lutego 2013, 10:58no właśnie porządki, trzeba by się za nie zabrać
marii1955
25 lutego 2013, 10:31Dopiero , co dzisiaj raniutko - pomyślałam o rozpoczęciu "dogłębnych" sprzątań . Ty jesteś już w temacie (takim musowym) . Faktycznie - masz co robić . Jak już skończysz to powkładaj do szaf krążki o zapachu lawendy . Zapach przyjemny i mole go nie lubią . Mnie też brakuje słońca - myślę o pójściu do solarium .Zrobię sobie kilka takich wejść i już . APEL DO WAGI ... wago, wago spadaj w dół ... hehe . Buziaczki :)))