Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Faceci od kuchni na głodniaka


Wczoraj wybrałam się do kina na Facetów od kuchni. Film bardzo lekki i pozytywny. Lubię takie. Ale...
Przed kinem miałam zjeść sałatkę. Niestety R. się spóźnił, wpadliśmy do kina w ostatniej chwili, więc oglądanie było na głodniaka. Nie polecam... :/
Sałatkę zjadłam w domu - przed 21, trochę za późno jak dla mnie. Do tego skusiłam się na kawałeczek sera koziego. Nie powinnam tego kupować :)

A dziś kupiłam wspaniałe pomidory. Zjadłam już 5 szt... Mam nadzieję, że mi nie zaszkodzą. Jeśli chodzi o kalorie to się nie obawiam, jednak taka ilość może nie być zdrowa.

W pracy zjadłam też jedną pralinkę. Znajoma przyniosła i sobie pozwoliłam. Jedna! To dla mnie sukces, bo było ich całe pudło.
Oczywiście poza pomidorami i czekoladką też jadłam. Np. na obiad była kasza jaglana z warzywami. Dawno nie jadłam i bardzo mi smakowała. Wyczytałam przy okazji, że kasza ta pomaga w opanowaniu napadów obżarstwa. Fajnie :)

A teraz piecze się eksperymentalna tarta. Ciekawe co z tego wyjdzie :)

Dzień poza tym taki sobie. Niby mocno się nie napracowałam, ale ta praca jakoś tak rozciągnięta w czasie. I to jeszcze nie koniec na dziś. Dziś skończę dopiero o 21.30. Nie lubię tak. Czasem marzy mi się praca od 8-16. Wiem, wiem, zawsze lepiej tam gdzie nas nie ma.

Ech!
Na razie się nie ważę. Niech się dzieje co chce. Może w przyszłym tygodniu podejmę kolejną próbę. Tymczasem idę pilnować wypieku.

Pozdrówki!


  • ewikab

    ewikab

    24 lipca 2012, 12:59

    Byłam na tym filmie z zeszłym tygodniu : super :))

  • marii1955

    marii1955

    19 lipca 2012, 22:53

    Pomidorki nie zaszkodzą - w dodatku są niskokaloryczne - pycha ! Zdasz relację jutro - czy udała się TARTA ? Buziaczki. PODWÓJNE KOMENTARZE !!!!!!!! Pa - dobranoc.

  • violkalive

    violkalive

    19 lipca 2012, 21:06

    uwielbiam pomodory;)))

  • Marlena1966

    Marlena1966

    19 lipca 2012, 20:31

    Dziś chyba tez odpalę jakiś filmik.Nudno, zimno i do domu daleko.....i jeszcze nażreć się do syta nie można :(((

  • 1sweter

    1sweter

    19 lipca 2012, 20:10

    ja w taką pogodę jestem nie obliczalna... nie powiem Ci co dzisiaj pożarłam... bo mi głupio... i pewnie będą tego konsekwencje na wadze w niedziele... i znów będę na siebie zła... że dała ciała... ech... słodycze... szatański wynalazek, idę ćwiczyć... :o)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.