Przynoszę dziś garść zdjęć, bo nie znalazłam czasu na wpis.
W ten weekend zakochałam się...w sałacie rzymskiej. Kupiłam ją po raz pierwszy i oszalałam. Smaczna, jędrna, chrupiąca i ogromna. Piękna.
Od początku diety na śniadania jem płatki jęczmienne z dodatkami. Sycące i pyszne. No i zdrowe.
Kupiłam jeszcze nasiona Goji do tego ale mam mieszane uczucia. W składzie przeczytałam, że ma dwutlenek siarki czy coś takiego. Następnym razem będę czytać składy ciut wcześniej niż w domu...Trudno. W każdym winie też jest siarka a pije się wino. Przynajmniej ja piję czasem :))
Moje obiady:
Krupnik z pęczakiem
Krem z brokułów
Moje zakupy na dalsze dni:
I troszeczkę wiosny w moim domku:
I zakup wcześniejszy, pozycja nr 1 w mojej biblioteczce. Moja inspiracja/motywacja:
Pozdrawiam wszystkich G. !!!!
angelisia69
11 stycznia 2015, 14:39ja kupuje zawsze mieszanke salat,to nawet nie wiem jak smakuje rzymska bo jest ich tam kilka :P smaczne sniadanko,a siarke masz praktycznie we wszystkich suszonych owocach,jednak nie je sie ich na kg,wiec mala porcja nie zaszkodzi ;-)
Zakoloryzowana3
11 stycznia 2015, 11:45Krem z brokułów;) mniam... uwielbiam!