Hej Laseczki :)
Przede mną ciężki okres, zaraz zaczyna się sesja, mam do zrobienia jeden ciężki projekt, na szczęście kolega mojego chłopaka chętnie nam pomoże więc jakoś dam radę.
Z końcem zimowego semestru kończy mi się dziekanka i od 22 lutego powinnam wrócić na 6 semestr i zastanawiam się czy zostać na dziennych czy jednak przejść na ostatnie 2 semestry na studia zaoczne. Obecnie pracuje, bardzo mi to odpowiada, praca jest lekka, ludzie są super, dobrze zarabiam. Ale niestety studia muszę skończyć i w związku z tym nie wiem co robić. opcje są 2:
1) zostać na dziennych 4 razy w tygodniu chodzić na zajęcia - pozostałe 3 dni pracować
2) iść na zaoczne, płacić 2000tys za semestr pracować normalnie.
Mam jeszcze miesiąc na podjęcie decyzji, liczę że problem sam się rozwiąże :)
Z pracy odeszła jedna dziewczyna i zostałam sama. Szefowa zapytała się mnie czy do 31 stycznia dam rade pracować sama codziennie od 9-19. Zgodziłam się, chętnie dorobię sobie trochę. Ale wczoraj dostałam od przyszłej teściowej propozycję nie do odrzucenia, zaprosiła mnie i chłopaka na narty od 31 stycznia do 5 lutego. Hotel już zarezerwowany wszystko gotowe jedyne co to muszę poprosić o wolne. Mam nadzieję że mi się uda bo chętnie pojechałabym na narty :)
Buziaki
majdeczk
21 stycznia 2016, 22:36W takiej sytuacji ciezko odmowic tesciowej frajdy na nartach :) milej zabawy na zas
Furia18
21 stycznia 2016, 14:05A gdzie pracujesz i co studiujesz? To jest pokrewne ze sobą? ;)
czarne_72
21 stycznia 2016, 14:08Studiuje energetykę a pracuję na recepcji