Hej kochane :):)
Ustaliłam że raz w miesiącu 22 będę miała cheat day. Myślę że raz na miesiąc nie jest to jakoś super dużo. 22 ponieważ tego dnia mam miesięcznice związku z moim ukochanym i zawsze idziemy do fajnej knajpki na kolacje.
Tak więc dziś wypada długo wyczekiwany dzień.
Menu na cheat day:)
- bagietka czosnkowa z masłem i mozzarellą z piekarnika
- mięso mielone z sosem pomidorowo paprykowym
- sałatka cezar z parmezanem grzankami kurczakiem
- jakaś zupa krem lub bruschetta
Myślę że całkiem fajny taki cheat day, staram się nie przesadzić bo wiadomo nie sztuka jest zjeść pizze i napchać się czekoladą. Poza tym idę na siłownię wiec nie mogę się obeżreć jak świnina ;)
Od wczoraj realizuję dwa miesięczne wyzwania: deska i przysiady aby wzmocnić ciało Przysiady robię wg dostępnej w sieci rozpiski natomiast deskę zmodyfikowałam i zaczynam od 3x30sekund a skończę na 3x 5 minut
Pozdrawiam i buziaki :):)
angelisia69
22 października 2015, 16:51takie cheaty to rozumiem,a nie od rana nalesniki z nutella,pomiedzy czekolada i chipsy :P
czarne_72
22 października 2015, 17:02no dokładnie, ja po takim czymś miałabym bóle brzucha przez tydzień + kolejne 3 dni bez siłowni
angelisia69
22 października 2015, 17:05ja jak robie cheat to poprostu do standardowych posilkow dodaje wiecej kcal,np 20g ryzu wiecej czy jakas slodycz.ale tez nie wyobrazam sobie wpieprzac caly dzien bez opamietania,to nie jest normalne
czarne_72
22 października 2015, 17:27Prawidłowo :) Trzeba umieć się opamiętać :)
spelnioneMarzenie
22 października 2015, 16:08piekny cheat day :)
czarne_72
22 października 2015, 16:22pyszny:):)