Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
upadłam..:(


Oh kobitki..dwa ostatnie dni były słabe...słabe słabe.........
poległam na placu boju, po prostu kiedy tylko pozwoliłam sobie na odrobinę przyjemności to za moment chciałam więcej! I znowu sobie pozwalałam.. tracę zapał, cel przysłania mi lodówka! Ale..   wróciłam. Jestem z Wami z powrotem, będę silna...    Dzisiaj 27 dzień diety, podniosłam się..  idę dalej. Nie poddam się! Obiecuję... zero cukru. Muszę 'podciągnąć' się do czwartku- poranne ważenie.. Uhh..aż się boję powiem szczerze. 
Jak dobrze że jesteście;****

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.