Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Znowu nie mogę zasnąć


Za dużo ostatnio mam na głowie i znowu nie mogę zasnąć. Najlepiej mi się myśli jak jest tak cicho w domu. Oczywiście głównie myślę o moim wyglądzie... Od Nowego Roku trochę lepiej sobie radzę. 

W Drugi Dzień Świąt dopadła mnie i córkę choroba. Myślałam, że to grupa, bo bolało nas gardło i miałyśmy wysoką gorączkę. Na drugi dzień pojechałam do lekarza i okazało się, że to szkarlatyna. Córka szybko wyzdrowiała, a ja właściwie dopiero od dwóch dni czuje się normalnie. Jeszcze okazało się, że jestem uczulona na penicylinę, dostałam okropnej wysypki jak już kończył mi się antybiotyk. Właściwie to w szkarlatynie występuje wysypka, ale nas szczęśliwie ominęła. Poszłam do lekarza i okazało się, że to uczulenie na penicylinę. Straszny to był dla mnie czas, oby już był spokój z tymi chorobami. 

Postanowilam sobie, że będę jeździć codziennie na rowerku 15 km i codziennie będę się ważyć. Jestem zbyt rozchwiana emocjonalnie, żeby ważyć się rzadziej. Nerwy mam krótkie, w maju komunia, remont się przedłuża, ciągle coś nowego do zrobienia, a jedzenie to najlepszy ratunek na stres... Dlatego codziennie się ważę, żeby potem na bieżąco żałować za emocjonalny napad 🤣

Jeszcze nic nie jest pewne, ale chyba córka ma zespół Aspergera i strasznie się tym przejmuje. Córka jest bardzo wrażliwym dzieckiem, bardzo inteligentna, ale nerwus z niej straszny. Jeśli chodzi o kontakty z innymi dziećmi sprawia jej to trudność. Mówi mi, że ona by chciała rozmawiać z rówieśnikami, ale się wstydzi. Jak byłam mała to robiłam identycznie jak ona. Pojedziemy do poradni i się dowiemy. Ale chyba dopiero na wiosnę, bo kiepsko u nich z terminami. Myślę ciągle o tym, obserwuje ją i już sama nie wiem. 

Jeśli chodzi o jedzenie to postanowiłam, że będę ograniczać ilość, wprowadzać więcej nowości i różnorodności. Nie chcę pisać codziennie co jadłam, bo często nie mam czasu dodac wpis, potem się na siebie złoszczę, że po co sobie coś postanowiłam. 

Miałam spróbować zrobić trening, ale choroba mi wszystko popsuła. W tym tygodniu na pewno zrobię. Jutro pierwszy dzień wracamy do jeżdżenia do szkoły i przedszkola od Świąt. Znowu będę miała cienie pod oczami ☹️ Stres mnie zżera od środka... Nie wiem jak mam zasnąć...

  • PACZEK100

    PACZEK100

    9 stycznia 2023, 10:27

    Współczuję chorób. Oby już było tylko lepiej.

    • CzarnaNatka

      CzarnaNatka

      9 stycznia 2023, 12:34

      Taką mam nadzieję. Dziękuję.

  • ognik1958

    ognik1958

    9 stycznia 2023, 06:45

    Hmm...też święta przechorowałem ale jak sie ma leki można pozbyć sie tego w 3 dni i jest po sprawie i tak było a miałem uff 41 i pół stopnia a co do ćwiczeń cóż codziennie chodzę z kapcia i z kijkami NW do pracy w sumie te 10 km i to mus ćwiczeń no i codzienne ważenie i to z rańca ... a waga cóż przybyło onegdaj te 10kg za dużo ale już zwaliłem to w.....21dni redukcji i 21 dni stabilizacji przy pomocy kropelek hcg...poczytaj o nich w necie i już 2 miesiące mam problem z głowy a tera już po z wagą 72 kg na poziomie jadła te 1800 klcal no i stałe ćwiczenia czego i zwałki i stabilizacji już po życzę -tomek

    • CzarnaNatka

      CzarnaNatka

      9 stycznia 2023, 09:10

      Dziękuję i również życzę powodzenia.

  • ognik1958

    ognik1958

    9 stycznia 2023, 06:31

    Komentarz został usunięty

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.