Waga stoi, czuje się źle. Nie mam humoru od rana, synek dzisiaj jest wyjątkowo płaczliwy i psotny. Cały czas szuka co by tu wykombinować. Myślałam, że pójdę z nim na spacer i zaśnie a on zaczął się śmiać i teraz bawi się na ogrodzie. Jestem dzisiaj do niczego, bez humoru, bez chęci i z czarnymi myślami. Czuje się brzydka i zaniedbana. Nie mam czasu dla siebie. Ostatnio ciągle urodziny, imieniny, święta, ciągle sprzątanie. I jeszcze teraz remont zaczął się i już mam dosyć, a nawet się nie zaczęło dobrze... Jak jutro będę też taka do niczego to chyba się załamie... Kończę, idę na spacer i wietrzenie umysłu przy okazji.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.