Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Masakra na macie, czyli jak kretynka odkryła że
jest kretynką ...


.. a więc moje drogie, pisałam dziś ze wieczorem planuje Skalpel.. no i jak pisałam tak też zrobiłam chociaż zmotywował mnie do tego dopiero pamiętnik jednej z Was .. wcześniej chciałam sobie odpuścić, iść już pod ten prysznic i do łóżka...  ale wskoczyłam w buty i do dzieła.. 
Zapodałam sobie dziś Skalpel wyzwanie ... i umarłam gdzieś tak w połowie treningu..  myśle sobię, okej, może to nie jest jeszcze ten czas na progress ze zwykłego Skalpela..  nie marnując czasu i zapału do ćwiczeń włączyłam boczki Tiffany bo nie ukrywam chcialam jeszcze coś poćwiczyć i wykorzystać podkręcone już tętno i obroty...  dobra.. to dajemy .. nie minęla 5 minuta a ja znowu padłam jak długa...  no cuudownie ...  no dobra coś jest nie tak, to włącze 10 minutowy trening na spalanie żeby zrobić cokolwiek od deski do deski ...  po 2 minutach znalazłam sie na łopatkach... 

leżę na tej podłodze ... i dotarło do mnie że wypiłam dziś (UWAGA - autentyczny fakt !!! )  PÓŁ SZKLANKI WODY ....  

i tak oto kretynka odkryła że jest kretynką .... !!!  chapeau bas !!!  :|

Od początku Wam powtarzam że woda to moja najgorsza nieumiejętność :< zapominam o niej, lekceważe, i o to takie tego skutki .. 

Także z mojej aktywności to dzisiaj na tyle..  tak więc butelka wody do łóżka i tyle w temacie.  

Buziaki dla Was , dobrej nocy ! Jutro stawiam się tu gotowa do działania ! :* 

  • 98kasia98

    98kasia98

    28 czerwca 2016, 20:54

    Kondycja się wyrobi ;) A co do wody to dużo osób ma z tym właśnie problem. Ja polecam wypróbować picie przez słomkę, łatwiej "wchodzi" i najlepiej zawsze mieć dwa kubki z wodą na biurku/stole/gdziekolwiek i jak tylko wypijesz to uzupełniać, albo wsadzić słomkę bezpośrednio do dużej butelki z wodą. Po jakimś czasie przyzwyczaisz się i wyrobi ci się nawyk picia wody, będziesz też czuła potrzebę picia. Ja też kiedyś nie za dużo piłam a teraz potrafię wypić w ciągu dnia 3-4 litry wody tak po prostu ;) Powodzenia :*

    • czarna2811

      czarna2811

      29 czerwca 2016, 08:39

      łoooo ! 3-4 to sporo ale bardzo fajnie, też bym chciała tyle łyknąć niewiedząc kiedy :) Podrawiam :*

  • karaluszyca

    karaluszyca

    27 czerwca 2016, 21:58

    Ja próbowałam na szklanki- to tylko 8 szklanek, ale przyznam, że nie zawsze dawałam radę, ale minimum 4 zawsze.

  • HoneyMoons

    HoneyMoons

    27 czerwca 2016, 21:03

    Najprostsza metoda, która mi pomogła. Kupić jakiś ładny bidon i hasać z nim wszędzie! Dzięki temu teraz i 2 litry wypije! Super, że skalpelek poszedł w ruch! U mnie dziś znowu ekstra figura <3

  • Walcze-O-Lepsza-Siebie

    Walcze-O-Lepsza-Siebie

    27 czerwca 2016, 20:43

    Szczególnie w takie upały trzeba pamiętać o wodzie, bo można się odwodnić. Polecam sobie ściągnać jakąś fajną aplikację na telefon przypominającą o piciu wody, sama kiedyś tego używałam. Ja dziś piję jak głupia, ze 2 llitry wypiłam :)Nie martw się, stopniowo, dojdziesz do wprawy :)

    • czarna2811

      czarna2811

      27 czerwca 2016, 20:47

      już dziewczyny mi proponowały budzik, przypomnienia.. i chyba naprawdę muszę coś ściągnąć , bo ja sama nie czuje tego w ciągu dnia że chce mi się pić .. kretynka no :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.