Cześć Vitalki! :)
Nie wiem nawet kiedy, ale spadło mi 1,5 kg. Budujące. Wiecie co mi najszybciej pomogło? Taniec i śmiech :) tak wyszło, że pojechałam z moim lubym do domku nad jezioro i nie mieliśmy TV ani komputerów, po pewnym czasie padły nam telefony (on nie wziął ładowarki, ja swojego używam alarmowo). W domku stał gramofon i pełno starych płyt taty Daniela, więc 3 dni tańczyliśmy i chodziliśmy na spacerki. Właściwie to dzięki Tobie. Kocham Cię Daniek ! :**
PS. Chciałabym podziękować wszystkim Vitalią, które trzymają za mnie kciuki, oraz właśnie Danielowi, który marudzi, żebym się nie dietowała i poszła z nim na piwo, ale ostatecznie ingeruje w to, abym wciąż była w ruchu :P
only6hope
13 maja 2013, 16:38tego podjadania jabłek i marchewek Ci zazdroszczę :) Podobno jabłka bardzo dobrze działają podczas diety :D Lubię je, ale jakoś nie mogę skusić, by jeść je systematycznie.. Gratuluję :)
DeadMau5fan
12 maja 2013, 17:05:)
schudne14
12 maja 2013, 16:57Gratulacje kochana ! :*