Z tym, że dzisiejszy dzień to dzień to dzień nieodchudzania:)
Nie, żebym jakoś mega przesadzała, ale lody na deser po obiedzie oraz jagodzianka (mini, za to z bitą śmietaną) to może nie przestępstwo, ale dietetyczne wykroczenie. Na uspokojenie sumienia kupiłam książkę kucharską doktor Gillian McKeith (tej, która na oczach milionów widzów analizuje kał swoich pacjentów:).
Książki kucharskie mają jak wiadomo właściwości odchudzające.