Dzisiaj początek wyzwania. 20 dni bez słodyczy -- coś dużego, ale myślę, że z dobrym podejściem uda mi się przezwyciężyć ten nałóg.
Moje śniadanie:
- Serek wiejski
- Herbata czarna z kawałkami skórki pomarańczy
Mój obiad:
- Jajko smażone ze szczypiorkiem
- Kalafior zapiekany z przyprawami
- Kuskus, 100g
Popołudnie zakończyło się 10-kilometrową przejażdżką na rowerze. :)
Moja kolacja:
- Tort naleśnikowy z dżemem, truskawkami i odrobiną otrębów ;)
Dick_chappy
8 czerwca 2017, 11:04Powodzenia, na pewno ci się uda! :)