Poszłam z dzieciakami na dzień dziecka - nie oparłam się ani zestawowi sushi ani mrożonemu jogurtowi z owocami.... i kabanosy :/
Dziś spoglądam na wagę i znów do przodu...
Ble.... Sama jestem sobie winna.
Chyba powinnam się zamknąć na dwa tygodnie jak to się robi na odwykach- nie wychodzić, pić wodę, jeść marchewkę.....
Nie mam silnej woli, nie mogę pokonać moich słabości :/
Kokosowa4455
3 czerwca 2013, 12:38Wiem jak się czujesz :) jak noga się powinie :) dasz radę :) ja trzymam za Ciebie kciuki :)