Hej,
nie wiem czy to pech czy o co chodzi ale znów mnie czeka antybiotyk... 3 tygodnie antybiotyku.... jak nie wieczne anginy (w końcu wycięcie migdałków) to kleszcz... kleszczy miałam w życiu dziesiątki ale to jedno ugryzienie się papra i pojawił się rumień (nie taki jak przy boreliozie ale wykluczyć nie można) także trudno... ostatnio antybiotyk mnie zmobilizował, żeby bardziej dbać o to co jem także może i tym razem się uda wyciągnąć z tego jakąkolwiek korzyść!