Muszę się wygadać. Jaki ten dzień dzisiaj nijaki. wczoraj po planowałam co bym chciała dziś zrobić, o której wstać, co zjeść i zamiast tego rano obudziłam się z jakąś dziwną niemocą. godzinę dłużej przeleżałam. Później domowe obowiązki, napalić w piecu, przynieść drzewa i takie tam. Robiłam wszystko bez energii. później pojechałam odebrać mamie rehabilitantkę, po godzinie odwiozłam ją w międzyczasie jakieś drobne czynności domowe robiłam. Ledwie zrobiłam moje dwa wyzwania vitaliowe ( ale zrobiłam) tylko że bez większego entuzjazmu. Chudnąć na razie też nie chudnę to też nie cieszy. Ja wiem że to nie tak działa że tydzień poćwiczę i od razu kilogramy polecą. ja się przestawiłam na tryb chce w końcu schudnąć a mój organizm mówi hola hola ale ja lubię jeść i lubię posiedzieć. Do tego chłopak mnie nie motywuje sam ma sporo kilo za dużo. od czasu gdy z nim jestem przybyło mi 13 kg ;/ ano czekoladki i osiadły tryb życia. A on ? jak ja mu tłumacze że mi źle z taką wagą to on mi z tekstami ze nie muszę chudnąc bo jemu się podoba jak dziewczyna ma boczki trochę brzucha tyłka etc ;/ i ja swoje a on swoje;/ nie wiem mam jakiegos doła dziś :( przez godzinę przeglądałam pamiętniki w poszukiwaniu jakiejs motywacji. co tu zrobić co tu zrobić żeby nie tracić zapału...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Veggi
21 lutego 2015, 19:45NIe czaję i tak... Mi by się zrobiło przykro, jak mi partner powiedział,że mogła bym brzuszek stracić... Ale na pewno wyszczuplona Ty w ślicznej sukience zmotywujesz go najbardziej :)
crazydaisyy
21 lutego 2015, 22:03On sam mówi :) np gdy go obejme i podciągne mu koszulke. Zakrywa się bo mowi ze sie wstydzi. :p staram sie nie sprawiac mu przykrości ale zmobilizowac. To nie tak ze mowie spasles sie schudnij :p No ale faktycznie moze jak sama bede piknie wygladac to jego to zmotywuje :)
Veggi
21 lutego 2015, 19:26" jak ja mu tłumacze że mi źle z taką wagą to on mi z tekstami ze nie muszę chudnąc bo jemu się podoba jak dziewczyna ma boczki trochę brzucha tyłka etc" hola hola z facetami się o takich rzeczach nie gada. Oni nawet nie wiedzą co to cellulit dopóki nie zobaczy reklamy ... Robisz to dla siebie i rób dalej, jak Ty dasz przykład pierwsza i zaczniesz chudnąć oraz wyrabiać swoje ciało, to on w końcu też się zmotywuje ;)
crazydaisyy
21 lutego 2015, 19:39nie to że z nim dyskusje prowadzę ale wejdzie czasem się na temat np jak mu mówię że fajnie by było jakby brzucha stracił i jako motywkę mu mówię że razem możemy schudnąć. Właśnie ostatnio mu powiedziałam że ja schudnę i się wyłaszczę pięknie i znów się inni faceci będą za mną oglądać i zaczepiać na ulicy to może to go zmobilizuje :P
MinusPlus
21 lutego 2015, 18:49U mnie też chwilowo brak entuzjazmu bo waga stoi, ale współczuję Ci że Cie partner nie wspiera, sama wiesz jak i kiedy będziesz się dobrze czuła, słuchaj swojego wewnętrznego głosu a nie głosu faceta. Powodzenia
crazydaisyy
21 lutego 2015, 19:24Właśnie wiem że jak ważyłam te 60 kg miałam więcej energii lepiej się czułam w swoim ciele, wszystko na mnie pasowało i dzięki temu pewniej się czułam. Teraz wszystkie ubrania przykuse, co nałożę pełno fałdek. Czuję się zakompleksiona, bez energii, i problemy zdrowotne się pojawiają. Dziękuję za słowa wsparcia.
MinusPlus
21 lutego 2015, 20:57Także do roboty dla lepszego samopoczucia i zwiększenia własnej wartości ! Krótkie topy i spodenki w lato będą Twoje !
crazydaisyy
21 lutego 2015, 22:05Fajnie by bylo :D do lata jeszcze trochę jest. Dam radę :)