Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
rowerowo :D i kilka słów na temat samoakceptacji
:) motywacyjnie :)


aż muszę to napisać :D dziś pojechałam rowerkiem do pobliskiej miejscowości, pobliskiej znaczy się około 8 km ode mnie :D w jedną stronę zajęło mi 25 min :D Nie to że gnałam na złamanie karku ale w odpowiednim tempie tak że nie zgrzałam się, a trochę zmęczyłam :D 8 km w jedną, 8 w drugą. Gdy dojechałam do domu (to najlepsze) wcale nie czułam się zmęczona czy wręcz padnięta jak to bywało niegdyś :D kondycja się poprawiła :D Wiem że może to nie jest dużo-16 km rowerkiem ale i tak mnie to cieszy :) Godzina ćwiczeń dzisiejszych zaliczona :) Znów zaczęłam zapisywać co jem ale nie na vitalii tylko w tabelkach które wydrukowałam :) Ostatnim razem gdy zapisywałam udało mi się coś schudnąć. Chyba bardziej się wtedy kontroluję i widzę że zjadłam czegoś ZA DUŻO :)  i sukcesywnie staram się wprowadzać regularne jedzenie bez podjadania :)  Jeszcze ciężko ale patrzę na zegarek żeby jeść co 2-3 godziny (nie krócej i nie dłużej niż)  :) 
Ostatnio czytałam kilka fajnych artykułów. Jednym z nich chcę się z Wami podzielić. Mówił o tym że często postrzegamy siebie inaczej niż tak naprawdę wyglądamy, a co gorsze uważamy iż inni nas tak postrzegają. To postrzeganie często mówi o naszym fizycznym i psychicznym samopoczuciu jak również mówi o poczuciu własnej wartości i może powodować nawet jego obniżenie. Wysokie poczucie własnej wartości zaś, ma związek z bezwarunkową miłością akceptacją, potwierdzeniem i wzmocnieniem. Jeżeli potrzeby te nie zostały zaspokojone w dzieciństwie to mogą one wpływać na niską samoocenę, niskie poczucie wartości i widzenie siebie w krzywym zwierciadle :( 
Wiele przekonań wrosło w nas gdy jako dziecko słyszeliśmy "jesteś beznadziejny, wszyscy w rodzinie są grubi, nic nie potrafisz" 


Dzieci identyfikują się z tymi stwierdzeniami a później stwierdzenia te tkwią wewnątrz a nawet wzmacniają się  i wpływają na dalsze życie.

Ważną rzeczą jest iż te przekonania (które są, że tak powiem, wtłoczone nam w naszą podświadomość) mogą być usunięte i zastąpione innymi :)

 Dlatego tak ważne jest uczenie się akceptacji siebie i kochania własnego ciała :) Gdy kochamy siebie, szanujemy siebie :) wierzymy w siebie i poczucie wartości akceptacja rosnie :)


 Pewni siebie i akceptujący siebie z kolei promieniujemy miłością tak bardzo iż jesteśmy w stanie ogrzać nią i osłodzić życie nawet innym. :) 


Życzę powodzenia wszystkim i trzymam kciuki :) również za siebie :P buziaki i ....to by było na tyle dziś. :P
Dobrej nocki  i kolorowych snów :)
  • marchewa222

    marchewa222

    22 października 2012, 22:06

    no i zapomniałam, rowerek, extra, no i co z tego, że tylko 16 km. Niektórzy mają problem przy 5, więc jest dobrze. Trzymaj tak dalej. Buziaki

  • marchewa222

    marchewa222

    22 października 2012, 22:05

    zapisywanie tego co się je, to genialny pomysł. Pozwala mieć jakiś wgląd w naszą dietę i pokazuje, co powinniśmy zmienić.

  • Jabluszkowa

    Jabluszkowa

    22 października 2012, 21:53

    To prawda, ale pokochać siebie wcale nie jest łatwo... Jednak próbuję ;) Dzięki za inspiracje w tym wpisie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.