Cześć!
Kocham soboty. Mogę wreszcie cały swój czas poświęcić dziecku, a nie gonitwie, pracy, domowym obowiązkom.
Bardzo długo walczyłam z ogromną słabością do słodyczy, która mi skutecznie uniemożliwiała osiągnięcie ładnej sylwetki. Aktualnie od początku roku nie jadłam słodyczy, takich jak ciasta, ciasteczka czy batoniki. I wiecie co? I mi się wcale ich nie chce. Okazało się, że kiedy pilnuję, żeby moje codzienne posiłki były po prostu dobrze zbilansowane, to nie mam tych przeklętych pokus. Ale i tak mam takie dwie słabości, którym nie potrafię się oprzeć. Oczywiście wpisuję je w bilans:
1. Serek waniliowy Rolmlecz
2. Batoniki proteinowe Go On, szczególnie z żurawiną i z masłem orzechowym.
Wczoraj był dzień treningowy – trampoliny+wzmacnianie brzucha. Oj piekło... :)
08.02.2019
kcal - 1990 kcal
białka - 118,4 g
tłuszcze - 73,9 g
węglowodany - 205 g
Czy nie jem za dużo białka?
Wczoraj na śniadanie jadłam znów omleta. Trochę obniżyłam jego kaloryczność. Nie dodałam słonecznika i zamiast dwóch, użyłam jednej łyżki oliwy z oliwek. Zaszalałam i wrzuciłam jeszcze cztery plastry suchej żywieckiej. To kolejna moja słabostka. Jak nie przepadam za wieprzowiną i na co dzień nie jem, do obiadów też nie używam, tak żywiecką wieprzową kocham :D
Jutro niedziela, więc może czas na omleta na słodko – z bananami i masłem orzechowym? Hmmm...
Mała moja zostaje zaraz z tatusiem, a ja jadę po zakupy. Skończył mi się zapas warzyw na patelnię :D Moim hitem jest ostatnio kasza pęczak ze szpinakiem i pieczarkami z Hortexu.
Wiecie, strasznie mi się nie podobają te niedziele wolne od handlu. W sobotę po całym tygodniu jestem wykończona. Kiedyś w soboty po prostu wypoczywaliśmy, a jakieś zakupy robiliśmy w niedziele. Teraz trzeba się w sobotę pospieszyć. No trudno, nie ma wyjścia, jak zmienić przyzwyczajenia.
Pozdrawiam Was :)
zurawinkaaa
9 lutego 2019, 21:17Brawo za taki długi czas bez słodyczy. Pysznie wygląda ten omlecik j jak nie przepadam taki bym zjadła ;)
paulavita
9 lutego 2019, 14:26Smakowity ten Twój omlecik :) Też odczuwam ten luz w weekendy, fajne uczucie ;) Byłam w sklepie i przechodziłam koło masła orzechowego.. odmówiłam mu, a Ty tutaj ochoty robisz, nieładnie!! :D